Niedawno przeczytałem bardzo poważną bzdurę, wymyśloną przez jakiegoś wolnomyśliciela. Stwierdził on, że samobójca jest nikim innym, jak męczennikiem. Oczywisty błąd jego rozumowania pomógł mi wyraźniej dostrzec istotę tej kwestii. Nie ma bowiem wątpliwości, że samobójca jest całkowitym przeciwieństwem męczennika. Męczennik to ktoś, kogo tak bardzo obchodzi poza nim, że zapomina o własnym życiu. Natomiast samobójca to ktoś, kogo tak mało obchodzi cokolwiek poza nim, że pragnie, by wszystko uległo zagładzie. G. K. Chesterton
Szukanie ogółu w szczegółach i jakiegokolwiek sensu w chmurze tagów.