Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą katolicyzm

Milo Yiannopoulos o katolicyzmie

Ludzie są anglikanami, baptystami, metodystami czy kimkolwiek innym, ponieważ wierzą, że są dobrymi ludźmi, ale katolicy są katolikami ponieważ wiedzą, że dobrzy nie są. Mamy takie coś jak grzech pierworodny. Chodzimy do kościoła ponieważ wiemy, że nie jesteśmy dobrzy. A przynajmniej dla mnie, prowadzącego taki tryb życia jaki prowadzę, jest to znacznie bardziej szczerze podejście do teologii od tych jakie mają do zaoferowania inne odłamy chrześcijaństwa. Działa to tak: progresywiści będą domagać się uznania dla wszelkiej maści swoich złożoności i dziwactw. Chcą być gender - queer - ple ple ple - wpisz tu cokolwiek. To, czego jednak nie potrafią zrozumieć, to fakt iż są także inni ludzie, którzy chcą uznania, że świat jest porąbany i skomplikowany i że czasami pewne rzeczy nie mogą być w pełni rozpoznane, uświadomione czy trzymające się kupy w waszych własnych umysłach. Czasami wymaga to całego życia, studiów, modlitw...

Oscar Wilde o rozgrzeszeniu

To wyznanie a nie ksiądz, jest tym co daje rozgrzeszenie. Oscar Wilde

Oscar Wilde o tym dla kogo jest Kościół

Kościół rzymskokatolicki jest jedynie dla grzeszników i świętych - przyzwoitym wystarczy kościół anglikański. Oscar Wilde

Belloc o winie i słońcu

“Wherever the Catholic sun doth shine, There’s always laughter and good red wine. At least I’ve always found it so. Benedicamus Domino!” ― Hilaire Belloc

Hildebrand o katolikach, którzy "dziedziczą"

"Jednakże wielu katolików, przyjąwszy wiarę katolicką jedynie w charakterze dziedzictwa podobnego do tego, jakim jest narodowość (sic!), a nie doszedłszy nigdy do pełnego wyznania wiary, do uświadomienia sobie, co znaczy być członkiem Mistycznego Ciała Chrystusa, doświadcza kompletnego zagubienia i bezradności w konfrontacji z ateistami." Dietrich von Hildebrand

Anzelm z Canterbury o istnieniu Boga

Coś, ponad co nic większego nie może być pomyślane, jest tak bardzo prawdziwe, że nawet nie można pomyśleć, że tego nie ma. św. Anzelm z Canterbury

Edmund Burke o protestantyzmie

„Każdy, nawet najbardziej zimny i bierny gatunek protestantyzmu stanowi rodzaj odstępstwa [od religii katolickiej]. Ale religia dominująca w naszych północnych koloniach stanowi rodzaj udoskonalenia zasady oporu. Jej istotą jest odstępstwo od odstępstw i postawa protestancka wobec protestantyzmu”. Edmund Burke

Gomez Davila o katolicyzmie i pogaństwie

Katolikiem skończonym jest tylko ten, który katedrę swojej duszy wznosi na kryptach pogańskich. Poganizm jest innym Starym Testamentem Kościoła. Być może bardziej niż chrześcijaninem jestem poganinem, który uwierzył w Chrystusa. Nicolas Gomez Davila  źródło: http://www.legitymizm.org/140-scholiow-do-tekstu-implicite

Kuehnelt-Leddihn o chrześcijańskim kosmopolityzmie

Czy katolicki chrześcijanin, wyznający "Wiarę Powszechną" jest kosmopolitą? Z pewnością, ale tylko wtedy, kiedy słowo to nie oznacza żałosnego wykorzenienia z własnego narodu. W żadnym razie nie jest on wówczas sprzeczny z patriotyzmem, ani z poczuciem więzi z własnym narodem czy to w kraju, czy na obczyźnie. Ów chrześcijański kosmopolityzm nie przeszkadza także w tym, aby uznawać różnice pomiędzy narodami i rasami. Na tym naszym kochanym świecie nie należy podciągać wszystkiego pod jeden strychulec. Także w obrębie samej Europy zachować trzeba jej różnorodność. Wolno nawet nosić w sercu miłość do dwóch krajów i dwóch narodów (do jednego większą, do drugiego mniejszą). Tak było w moim przypadku z Węgrami, których języka się nauczyłem i gdzie również zdobyłem moje stopnie akademickie. Jako katolicy nie mamy lokalnej religii, ale wyznajemy religię uniwersalną, która winna panować na całej Ziemi. Skała Piotrowa stoi wysoko wzniesiona dla całego świata, którego różnorodność je

Feliks Koneczny o prawdziwym monoteizmie

"Oczywiście ani lokalna, ani plemienna religia nie może być prawdziwą. Prawdziwy monoteizm głosi Boga jednego, jedynego wszem wobec ludom i każdemu z nich z osobna wspólnego, wszystkim jednakowego: toteż istnieć może tylko w religii uniwersalnej." Feliks Koneczny

Jan Cyraniak o chrześcijaństwie

Chrześcijaństwo to trollowanie świata antyświatyzmem  Jan Cyraniak

Ernst Jünger został katolikiem

Erik von Kuehnelt Leddihn: „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu“ Pisarz Ernst Jünger został katolikiem Zasmuciła mnie wiadomość o śmierci Ernsta Jüngera, u którego często gościłem i z którym prowadziłem regularną korespondencję. Od dawna już stał blisko naszej wiary i chciał nawet ochrzcić swojego syna Ernsta po katolicku, chociaż przeszkodziła mu w tym jego pierwsza żona. Sam zostałem wspomniany w jego dzienniku „Siebzig verweht” z lat 1981-1985 w związku z pojęciem Niepokalanego Poczęcia, które rozumiał mylnie (jak większość katolików zresztą). Żarliwie modliłem się o jego nawrócenie, które w końcu nastąpiło w 1996 roku, choć nie zostało podane do wiadomości publicznej. Oczywiście otrzymał godny katolicki pochówek. Był błyskotliwym człowiekiem. Uważałem go za największego niemieckiego pisarza, choć we Francji (gdzie zwykle nazywano go prostu „E.J.”) cieszył się być może jeszcze większą sławą i uznaniem niż w Niemczech. Przed wybuchem I wojny światowej wstąpił do Legii Cudzoziemski

Rüstow o Lutrze i Kalwinie

To ironiczne i paradoksalne, że szowinistyczny, propaństwowy do bólu i polecający krwawe stłumienie chłopskich buntów Luter oraz bezwzględny planista życia ludzkiego w najdrobniejszych szczegółach i masowy użytkownik szubienicy oraz banicji Kalwin stali się pochodniami wolności – pierwszy wolności intelektualnej, drugi wolności gospodarczej. Aleksander Rüstow

Carl Gustaw Jung o katolikach i protestantach

"W moim zawodzie spotkałem w kilku wypadkach ludzi, którzy mieli tego rodzaju doświadczenie i którzy ani nie chcieli, ani nie mogli podporządkować się autorytetowi kościoła. Musiałem towarzyszyć im w ich kryzysach i bolesnych konfliktach, w ich lęku przed obłędem, w rozpaczliwym szamotaniu i depresjach, groteskowych i strasznych zarazem. Jestem więc całkowicie przekonany o nadzwyczajnym znaczeniu dogmatu i rytuału, rozumianych przynajmniej jako metody higieny psychicznej. Jeśli pacjent jest praktykującym katolikiem, radzę mu nieodmiennie, by poszedł do spowiedzi i przyjął komunię, aby uchronić się przed bezpośrednim doświadczeniem, które łatwo mogłoby stać się dlań czymś ponad jego siły. Z protestantami sprawa nie jest zazwyczaj tak prosta, ponieważ dogmat i rytuał stały się dla nich czymś tak bladym i słabym, iż w poważnym stopniu straciły swą efektywność. Z reguły nie dysponują oni także spowiedzią, pastorzy protestanccy zaś podzielają powszechną niechęć do problemów psychol

Kuehnelt-Leddihn o "czarnych"

Powinniśmy być dumni, że nazywają nas czarnymi. Dzień to blichtr, a noc to prapoczątek i koniec wszechrzeczy. Eugeniusz During  (Erik von Kuehnelt-Leddihn  Jezuici, burżuje, bolszewicy )

Klumb o stylu i katolicyzmie

W ostateczności wydaje się, że typem religii, który najbardziej pasuje do dobrej whisky, rękawiczek z czarnej skóry i zapachu doskonałych papierosów – jest stary, twardy rzymski katolicyzm. To nie tylko kwestia wiary i prawdy, to także kwestia stylu i klasy. Josef Maria Klumb (Von Thronstahl)

Etykiety

Pokaż więcej