Czy katolicki chrześcijanin, wyznający "Wiarę Powszechną" jest kosmopolitą? Z pewnością, ale tylko wtedy, kiedy słowo to nie oznacza żałosnego wykorzenienia z własnego narodu. W żadnym razie nie jest on wówczas sprzeczny z patriotyzmem, ani z poczuciem więzi z własnym narodem czy to w kraju, czy na obczyźnie. Ów chrześcijański kosmopolityzm nie przeszkadza także w tym, aby uznawać różnice pomiędzy narodami i rasami. Na tym naszym kochanym świecie nie należy podciągać wszystkiego pod jeden strychulec. Także w obrębie samej Europy zachować trzeba jej różnorodność. Wolno nawet nosić w sercu miłość do dwóch krajów i dwóch narodów (do jednego większą, do drugiego mniejszą). Tak było w moim przypadku z Węgrami, których języka się nauczyłem i gdzie również zdobyłem moje stopnie akademickie. Jako katolicy nie mamy lokalnej religii, ale wyznajemy religię uniwersalną, która winna panować na całej Ziemi. Skała Piotrowa stoi wysoko wzniesiona dla całego świata, którego różnorodność je...
Szukanie ogółu w szczegółach i jakiegokolwiek sensu w chmurze tagów.