"Naturalny porządek kształtuje się bez udziału państwa. Liderzy społeczności wyłaniają się samoistnie. Sołtysem zostaje największy posiadacz ziemski lub najbardziej przedsiębiorczy z gospodarzy. Ale sołtys nie jest jedynym autorytetem na wsi. Wielu mieszkańców poddaje się wpływom proboszcza. Dla jednych największym autorytetem jest nauczyciel, dla innych - lekarz. Owe ośrodki władzy współdziałają ze sobą i kontrolują się nawzajem. Stają się rozjemcami, doradcami. Nikt z wymienionych nie ma monopolu decyzyjnego, który jest nieusprawiedliwiony. Gdy pojawia się monopol, rodzą się konflikty. Monopol władzy jest największym złem, tak jak monarchia absolutna była złem absolutnym". Hans-Hermann Hoppe (w wywiadzie dla Tomasza Teluka)
Szukanie ogółu w szczegółach i jakiegokolwiek sensu w chmurze tagów.