Przejdź do głównej zawartości

Hoppe o naturalnym porządku


"Naturalny porządek kształtuje się bez udziału państwa. Liderzy społeczności wyłaniają się samoistnie. Sołtysem zostaje największy posiadacz ziemski lub najbardziej przedsiębiorczy z gospodarzy. Ale sołtys nie jest jedynym autorytetem na wsi. Wielu mieszkańców poddaje się wpływom proboszcza. Dla jednych największym autorytetem jest nauczyciel, dla innych - lekarz. Owe ośrodki władzy współdziałają ze sobą i kontrolują się nawzajem. Stają się rozjemcami, doradcami. Nikt z wymienionych nie ma monopolu decyzyjnego, który jest nieusprawiedliwiony. Gdy pojawia się monopol, rodzą się konflikty. Monopol władzy jest największym złem, tak jak monarchia absolutna była złem absolutnym".

Hans-Hermann Hoppe (w wywiadzie dla Tomasza Teluka)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ernst Junger - Anarcha o anarchizmie

Anarchista buntuje się przeciw niesprawiedliwości współczesnego świata, przeciw nędzy , wyzyskowi , zniewoleniu ... Anarcha buntuje się natomiast przeciw całemu światu, całemu systemowi współczesnej cywilizacji. Anarcha ma odwagę powiedzieć " nie " wszystkim normom, zasadom i wartościom, w które wierzy zdegenerowana ludzkość. Anarcha odrzuca z pogardą prawa człowieka , wolność, demokrację, pokój, humanizm, miłość, tolerancję, braterstwo, równość i wszystkie inne fetysze i magiczne zaklęcia naszych czasów. Anarcha nie chce nikogo przekonywać, nie chce nikogo prowadzić ani porywać do walki... Anarcha jest samotnikiem, jest samotnym myśliwym wędrującym po bezdrożach chaosu, Anarcha to samotny wilk - nie potrzebuje wyznawców, obca jest mu i wstrętna mentalność stada. Anarcha nie chce niczego ulepszać ani tworzyć nowych światów. Dla Anarchy wartość ma tylko jego bunt - bunt będący wyrazem jego najgłębszej istoty, Anarcha pragnie tylko niszczyć murszejący

Sienkiewicz o lewicy i prawicy

„Lewicę od prawicy różni wszystko, włącznie ze stosunkiem do działań arytmetycznych: Prawica lubi dodawać i mnożyć. Lewica odejmować i dzielić...po równo!” Henryk Sienkiewicz

Roman Brandstaetter - Pieśń Madonny na chwałę człowieka

Sławię człowieka. Który jest dziełem Mojego Pana. Mój Pan go ulepił Z materii i energii Na granicy wody i ziemi I dał mu twarz Wieczności. Jego mózg uczynił Stolicą mądrości. Jego serce — Tronem miłości i krwi. Jego zmysłom Dał intuicję aniołów. Wyobraźni — Widzenie niebiosów. Ciału — Piękno cedrów libańskich. Uderzam palcami W siedmiostruną lutnię I śpiewam chwałę Dzieła Pańskiego. Albowiem jest dobre. Więc dlaczego smucisz się I szukasz sensu swojego istnienia Na mieliznach Nieładu i zwątpień. I ukamienowanych wartości? Dlaczego lękasz się Życia i śmierci, Wieczności i przemijania. I cienia własnej dłoni? Nie trwóż się. Nie jesteś osią Kosmosu, Który przemija. Ani osią Życia, Które się wypala. Ani osią Swojego domu. Zlota I spichlerzy, Które są marnością Nad marnościami. Jesteś osią Boga. Mój Pan krąży dokoła Ciebie. Jak rój pszczeli Dokoła ula, Jak ptak Dokoła gniazda. Jak ziemia Dokoła osi. Więc dlaczego smucisz się, Duszo człowiecza. Burzo krwaw

Etykiety

Pokaż więcej