"Panie i Panowie! Otwieram 15. Sympozjum Stowarzyszenia Społeczna Gospodarka Rynkowa pt. "Co ważniejsze jest od gospodarki?" i witam was serdecznie. Wasze liczne przybycie potwierdza już, że jesteście zdania, że istnieją rzeczy, które "są ważniejsze od gospodarki i że jesteście dogłębnie o tym przekonani.
Odkąd nasze stowarzyszenie tylko istnieje i odkąd wyznawanemu przez nie neoliberalizmowi wciąż i wciąż czyni się nam zarzut, że przeceniamy gospodarkę i jakoby czynimy ją centrum ludzkich spraw, i że o człowieku myślimy jak o człowieku merkantylnym. Ten zarzut jest, jak pokażemy, niesprawiedliwy i nieuprawniony. Ale naturalnie każdy nieuprawniony zarzut ma jakiś powód i jakąś genezę. Przy tym zrzucie dowód powstania jest relatywnie łatwy.
Tzw. "paleoliberalizm", tzn. ten gospodarczy liberalizm, który powstał w połowie XVIII w. i który dominował w wieku XIX, w rzeczy samej miał zwolenników, wobec których owy zarzut był słuszny. To, że dzisiejsi przedstawiciele "paleoliberalizmu" nazywają się neoliberałami, mimo, że nasz neoliberalizm powstał niemal w przeciwieństwie i rozgraniczeniu od starego liberalizmu i przeciwko temu "paleoliberalizmowi" właśnie, powiększa zmieszanie. Sprawia to, że zarzuty, które wobec starego liberalizmu są uprawnione i które MY jako pierwsi wysunęliśmy, są dzisiaj kuriozalnie skierowane przeciwko nam. Zarzuty, które wysuwają kościoły przeciwko paleoliberalizmowi, zarzuty, które idealistycznie nastawieni ludzie z całą słusznością przeciwko niemu wysuwają, są dokładnie tym samym, co sprawia, że powzięliśmy pożegnanie ze starym liberalizmem, nazywanym paleoliberalizmem.
Nasze podkreślenie wartości ponad-gospodarczych jest obecnie wyrażone ustami naszego ministra gospodarki, Ludwiga Erharda (...)"
Alexander Rüstow - Was Wichtiger ist als Wirtschaft, s. 7, Ludwigsburg 1960, mowa otwierąca z 29.06.1960 Bad Godesberg. tłum. Kamil Kisiel
Komentarze
Prześlij komentarz