Przejdź do głównej zawartości

Posty

Żeromski o manii demokratycznej

    "Sprawiła to owa mania demokratyczna, owo pożądanie fraka, owa ambicja hołoty, domaganie się praw bez żadnych zasług." Stefan Żeromski, Syzyfowe prace

Aleksander Rüstow: geneza neoliberalizmu

"Panie i Panowie! Otwieram 15. Sympozjum Stowarzyszenia Społeczna Gospodarka Rynkowa pt. "Co ważniejsze jest od gospodarki?" i witam was serdecznie. Wasze liczne przybycie potwierdza już, że jesteście zdania, że istnieją rzeczy, które "są ważniejsze od gospodarki i że jesteście dogłębnie o tym przekonani. Odkąd nasze stowarzyszenie tylko istnieje i odkąd wyznawanemu przez nie neoliberalizmowi wciąż i wciąż czyni się nam zarzut, że przeceniamy gospodarkę i jakoby czynimy ją centrum ludzkich spraw, i że o człowieku myślimy jak o człowieku merkantylnym. Ten zarzut jest, jak pokażemy, niesprawiedliwy i nieuprawniony. Ale naturalnie każdy nieuprawniony zarzut ma jakiś powód i jakąś genezę. Przy tym zrzucie dowód powstania jest relatywnie łatwy. Tzw. "paleoliberalizm", tzn. ten gospodarczy liberalizm, który powstał w połowie XVIII w. i który dominował w wieku XIX, w rzeczy samej miał zwolenników, wobec których owy zarzut był słuszny. To, że dzisiejsi przeds

C.S. Lewis o oddawaniu honoru królom

Kiedy ludziom zabroni się oddawać honory królowi, wówczas zamiast nich zaczynają oni honorować milionerów, atletów i gwiazdy filmowe, a czasami nawet prostytutki i gangsterów. C.S. Lewis Where men are forbidden to honour a king they honour millionaires, athletes or film stars instead: even famous prostitutes or gangsters.   C.S. Lewis

Junger o godzinie śmierci

"Stoimy w północy historii, wybiła dwunasta i spoglądamy w przód, w ciemność, w której zarysowują się rzeczy przyszłe. Temu spojrzeniu towarzyszy groza, ciężkie przeczucia. To jest godzina śmierci, ale również godzina narodzin. Rzeczy, które widzimy lub o których sądzimy, że je widzimy, nie mają jeszcze nazw, są bezimienne." Ernst Junger

Hoppe o naturalnym porządku

"Naturalny porządek kształtuje się bez udziału państwa. Liderzy społeczności wyłaniają się samoistnie. Sołtysem zostaje największy posiadacz ziemski lub najbardziej przedsiębiorczy z gospodarzy. Ale sołtys nie jest jedynym autorytetem na wsi. Wielu mieszkańców poddaje się wpływom proboszcza. Dla jednych największym autorytetem jest nauczyciel, dla innych - lekarz. Owe ośrodki władzy współdziałają ze sobą i kontrolują się nawzajem. Stają się rozjemcami, doradcami. Nikt z wymienionych nie ma monopolu decyzyjnego, który jest nieusprawiedliwiony. Gdy pojawia się monopol, rodzą się konflikty. Monopol władzy jest największym złem, tak jak monarchia absolutna była złem absolutnym". Hans-Hermann Hoppe (w wywiadzie dla Tomasza Teluka)

Kuehnelt-Leddihn o wyzwaniach państwa niemieckiego

Wyzwania, przed jakimi stanęło państwo niemieckie w 1919 roku, były ogromne. Ale żaden naród (i jego pojedynczy członkowie) nie powinien na zawsze tracić ducha dlatego, że w określonym momencie dziejowym nie zdał politycznego i moralnego egzaminu. Erik Kuehnelt-Leddihn   (tłum. Tomasz Gabiś)

Russel Kirk o troskach codzienności

Wielu uważnych obserwatorów, wśród nich wyróżnia się David Riesman, autor "Samotnego tłumu", zaniepokoiła wzrastająca obojętność większości naszych rodaków wobec najbardziej naglących problemów współczesności. Jestem w równym stopniu zaniepokojony, lecz bynajmniej nie jestem zdziwiony tą postawą. Wiem przecież, że prawie każdy zalewany jest codziennie masą "faktów" i opinii, publikowanych przez prasę, transmitowanych przez radio i telewizję oraz emitowanych w kinach. Prawie każdy ponaglany jest do decydowania o wszystkim i zajmowania się wszystkim, a nie jest to oczywiście w jego mocy. Toteż większość ludzi, doprowadzonych do rozpaczy histerią brania udziału w wielkich sprawach ludzkości, zaczyna być już zmęczonych ciągłymi okrzykami "Hannibal ante portas!" wznoszonymi z pasją każdego dnia i zwraca się z ulgą ku troskom swej codzienności.   Russel Kirk

Rusell Kirk o szlachetnym konserwatyście

fot. RusselKirk Center Szlachetny konserwatysta wierzy w Zasady, to jest niezmienne normy, co do istnienia których nabywamy pewności, dzięki poznaniu wiedzy minionych pokoleń i badaniu historii; wierzy również w konieczność uwzględnienia przez władze zmieniających się warunków. Jest osobą bardzo rozważną, choć do kultu Rozumu - wiary w to, że abstrakcyjny racjonalizm, dzięki planowaniu doczesności może rozwiązać wszystkie nasze problemy duchowe i społeczne - odnosi się z rezerwą. Ów szlachetny konserwatysta nie cierpi Abstrakcji, czyli zapału z jakim dopasowuje się ludzi i społeczeństwa do z góry zaplanowanego schematu, który nie liczy się z okolicznościami czasu i miejsca. Russel Kirk

Russel Kirk o konserwatyzmie

Powtarzam, konserwatyzm nie jest ideologią. Nie rodzi fanatyków. Nie jest świecką religią, więc nie próbuje wzbudzać charakterystycznego dla niej entuzjazmu. W poszukiwaniu ludzi, którzy, dla zbioru abstrakcyjnych pojęć, gotowi byliby poświęcić swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, należałoby zwrócić się raczej w stronę komunizmu, faszyzmy czy też utylitaryzmu. Natomiast w poszukiwaniu ludzi, którzy rozsądnie i roztropnie starają się dotrzeć do sposobów pogodzenia tego, co najlepsze w mądrości naszych przodków ze zmianami, które są niezbędne do zapewnienia społeczno-obywatelskiej aktywności, najlepiej zwrócić się w stronę konserwatyzmu.   Russel Kirk

Krzyżanowski o doświadczeniu

Ludzie dzielą się na trzy zasadnicze kategorie. Pierwsza potrafi korzystać z doświadczeń poprzednich pokoleń. Druga jedynie z własnych doświadczeń. Trzecia zaś, w ogóle z żadnych doświadczeń korzystać nie potrafi Adam Alojzy Krzyżanowski

Kuehnelt-Leddihn o zastąpieniu teolatrii antropolatrią

Świat jest padołem łez, z którego tylko pogańscy utopiści, zastępujący teolatrię antropolatrią, chcieliby uczynić raj na ziemi. Dominujące dziś myślenie polityczne opiera się na mocnym przekonaniu, że „w gruncie rzeczy” człowiek jest dobry i mądry. Takie błędne opinie w ostatecznym rozrachunku zagrażają naszej przyszłości! Erik Kuehnelt-Leddihn   (tłum. Tomasz Gabiś)

Mises o państwie-stróżu nocnym

Niemiecki socjalista, Ferdynand Lasalle, próbował ośmieszyć koncepcję rządu ograniczonego wyłącznie do tej sfery, nazywając państwo ustanowione na zasadach liberalnych 'państwem-stróżem nocnym'. Ale trudno zrozumieć, dlaczego państwo-stróż nocny miałoby być w jakiś sposób śmieszniejsze lub gorsze niż państwo, które zajmuje się przygotowaniem kiszonej kapusty, produkcją guzików do spodni lub publikacją gazet.   Ludwig von Mises Liberalizm w tradycji klasycznej , tłum. Szymon Czarnik

Kuehnelt-Leddihn o pogańskiej Wielkiej Brytanii

Wszystkie wielkie państwa, szczególnie światowe mocarstwa, mają czarne karty w swojej historii – państwa pogańskie mają ich więcej niż chrześcijańskie. Ale kraje chrześcijańskie, jeśli utracą swoją wiarę, stają się tak samo złe jak pogańskie. Na wpół chrześcijańska Wielka Brytania prowadziła z czystej żądzy zysku wojny opiumowe przeciwko Chinom, aby zmusić je do otwarcia swoich portów dla handlu tym narkotykiem. Masakry w Irlandii (Drogheda 1649!) były bezprzykładne, a w okresie tak zwanej wojny burskiej Brytyjczycy wynaleźli concentration camp, który zrobił oszałamiającą karierę w dwudziestym wieku. W brytyjskich obozach koncentracyjnych zginęły tysiące burskich kobiet, starców i dzieci. Drezno? Hiroszima i Nagasaki? Czy Amerykanie kiedykolwiek wyjaśnili, dlaczego odrzucili japońskie inicjatywy pokojowe w kwietniu 1945 roku (przekazane za pośrednictwem Watykanu) i w lipcu 1945 roku (przekazane za pośrednictwem Moskwy)? Erik von Kuehnelt Leddihn (tłum. Tomasz Gabiś)

Etykiety

Pokaż więcej